Od czasu kaczystowskiego przewrotu, dokonanego przez ciemny plebs przy pomocy bezlitosnej, wyborczej kartki, nad uciśnionym Euroregionem Przywiślańskim rozlewa się nieprzenikniona brunatność rozświetlana pochodniami jakobińskiej, fanatycznej podejrzliwości.
Oto za lustrowanie urzędników państwowych zabierają się nawet prości hydraulicy, co gorsza, pędzący swój żywot na emigracji, z daleka od żywej tkanki ojczystego państwa. W swoim zoologicznym antykomunizmie nie zadowalają się szarpaniem zwłok sędziwych, stojących na, lub już poza krawedzią egzystencji pracowników i współpracowników resortu, ale usiłują mścić się na ich dzieciach, nie odpowiadających za młodzieńcze błędy rodzicieli, dzieciach już w kolebce zaszczepionych przeciw heglowskiemu pokąsaniu.
Re re redaktorze [brak dostępu do sieci, połączenie zostało przerwane]! Larum grają! A TY na koń nie siadasz, klapek nie zakładasz, Gazety w dłoń nie chwytasz?!
Groza. Groza.
Komentarze