Z trzech zamachowców z bronią długą zrobił się jeden napastnik z bronią krótką.
Zamachowiec dokonał masakry, wymknął się obławie policji i popełnił samobójstwo.
Zamachowcem był Niemiec. Irańskiego pochodzenia.
Wznosił okrzyki "Allahu Akbar", ale jeszcze w wersji wyposażonej w broń długą, obecnie nie ma dowodów na islamistyczną motywację zamachu.
Na pewno za to widać "zwiazek ataku w Monachium z zamachem Berivika". Pewnie świadczy o tym samobójstwo zamachowca?
Niemieckie organa ścigania poleciły nie publikować zdjęć i nagrań filmowych z miejsca masakry, należy je bezzwłocznie przekazać policji.
Po co babcię denerwować, niech się babcia cieszy.
PS.
Policja w Kolonii podała w niedzielę, że do tej pory zgłoszono 516 skarg na ataki w sylwestra. Policja w Hamburgu z kolei podała, że do nich zgłoszono 133 sprawy. We Frankfurcie również odnotowano zgłoszenia na policję, jednak było ich znacznie mniej. (...)
Funkcjonariusze policji federalnej odnotowali w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia 32 przestępstwa, w większości kradzieże i pobicia, i ustalili tożsamość 31 sprawców (...)
Po masowych napaściach seksualnych i rabunkowych w noc sylwestrową w Kolonii władze miasta i szef policji zapewniali przez kilka dni, że nie ma żadnych przesłanek wskazujących na udział uchodźców w tych zajściach. (...) Źródło: TVN 24pl
A, morał?
Morał: kto owym pociągiem jedzie... niech sobie zmówi paciórek.