murgrabia czorsztyński murgrabia czorsztyński
211
BLOG

Przeprosiny, czyli zaufanie do państwa.

murgrabia czorsztyński murgrabia czorsztyński Polityka Obserwuj notkę 0

Prezydent Gauck poprosił Niemców o "nieobarczanie polityków odpowiedzialnoscią zbiorową" i uznal, że "państwo niemieckie zasługuje na zaufanie obywateli".

Byłby to pierwszy przypadek, kiedy na zaufanie zasługuje państwo, które nie jest w stanie zabezpieczyć terenu imprezy masowej przed wjazdem na jej teren ciągnika siodlowego. Zwlaszcza w fazie antyterrorystycznego alertu, gdy służby uprzedzają, że kiermasze świąteczne mogą stać się celem ataków.

A do takiego zabezpieczenia nie trzeba wcale sypać pośrodku miasta średniowiecznych wałów. Wystarczy stworzyć strefę bezpieczeństwa, otaczając plac kiermaszu siecią odpowiednio odległych objazdów. I siecią patroli, które na kilkaset metrów od imprezy będą zatrzymywać pojazdy, które sie do objazdów nie zastosują.

Jeśli ktoś nie wierzy w same tylko kolczatki i broń ręczną, można zastosować jeszcze przenośne, lekkie bariery, które rozpędzonego kamiona w miejscu nie zatrzymają, ale spowolnią, utrudnią ruch, osłabią impet. Można też za linią patroli, w jakimś zaułku-przecznicy ustawić na jałowym biegu jeden-dwa bankowozy, jeśłi pod ręką nie ma strażackiego wozu gaśniczego z pełnym zbiornikiem, a naczalstwo nie chce straszyć gawiedzi widokiem policyjnych pancerek, czy jakiejś wyciągniętej z demobilu wojskowej sanitarki na opancerzonym podwoziu. Takiej masy, ustawionej w poprzek drogi, żadna ciężarówka daleko nie upcha.

Można zabezpieczyć teren niemal niezauważalnie, na dobre dziesiątki sposobów.

Bo zabezpieczenie obiektu przed wjeżdząjacą, rozpędzoną ciężarówką jest podstawową umiejętnością, wymaganą od wszystkich armii i policji na terenach zagrożonych terroryzmem, począwszy od dnia 23 października 1983 roku. Od dnia w którym zamachowiec-samobójca, członek Hezbollachu, wjechał wyładowaną heksogenem ciężarówką na teren bejruckich koszar US Marine Corps. Wszystkie armie państw "koalicji terrorystycznej" stosują tę umiejętność na codzień.

Prezydent Gauck wyznał także "odczuwamy bezsilność". Widocznie zaszły jakieś okoliczności, które uniemożliwiły organom państwa wykorzystanie tej powszechnie znanej, stale praktykowanej wiedzy w tym jednym, konkretnym przypadku. Być może jak w przypadku ubiegłorocznej sylwestrowej nocy w Kolonii, gdy liczba odnotowanych przez policję interwencji miała się nijak do liczby zgłoszonych przez poszkodowane napaści, zaś obie te cyfry nijak nie pasowały do finalnej liczby skazanych. 

I tutaj, słusznie lub niesłusznie, jest miejsce na przeprosiny.

 

Muszę bowiem przeprosić P. Stanisława Michalkiewicza, którego imienia w poprzedniej notce wezwałem nadaremno, twierdząc, że ze strony Ukraińców, nawet w połączeniu z przemycaną bronią nic nam nie grozi. otóz zapoznając się z tym samym tekstem P. Stanisława w wersji mówionej, natrafiłem na nieobecny w druku fragment: "bo BND na Ukrainie hula jak tornado".

Faktycznie, wszystko jest możliwe.

Każda opublikowana tu notka jest produktem kolekcjonerskim. Nie służy do czytania, ani też do zamieszczania w niej informacji bądź opinii. Uwaga: CACATOR CAVE MALUM!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka